gru 05 2004

Bez tytułu


Komentarze: 518

A gdyby tak zacząć sie drzeć. Może coś się stanie. Tylko ze krzyk mi nie wychodzi. Jakieś skurcze twarzy.

Słońce, wiatr na twarzy, a czasami deszcz, coś za czym się stoi, za czym jest się całkiem i do końca, i nie żałuje. Swoje miejsce. Brakuje mi. Ciągle tam gdzie byłem. Za głupi, za leniwy. Za słaby.

yacenty : :
30 grudnia 2004, 21:09
Właśnie skończyłam. Lubię, ale nie jak jestem tak zmęczona jak teraz - wszystko mnie denerwuje. Tym bardziej, że właśnie zamknęłam drzwi za Juniorem (trochę pomógł przy drewnie) i w tym samym czasie włączałam komputer, zadzwoniła siostra na komórę, dokładałam do pieca i zadzwonił tatuś z pytaniem \"No i co tam?\". Po chwili usłyszałam podnoszoną drugą słuchawkę, czyli mamuśka. Muszę się wykazać dużą cierpliwością, bywają momenty, że oni rozmawiają między sobą, a ja słucham :-) Rodzina Homolków, mówię Ci.
30 grudnia 2004, 21:09
Właśnie skończyłam. Lubię, ale nie jak jestem tak zmęczona jak teraz - wszystko mnie denerwuje. Tym bardziej, że właśnie zamknęłam drzwi za Juniorem (trochę pomógł przy drewnie) i w tym samym czasie włączałam komputer, zadzwoniła siostra na komórę, dokładałam do pieca i zadzwonił tatuś z pytaniem \"No i co tam?\". Po chwili usłyszałam podnoszoną drugą słuchawkę, czyli mamuśka. Muszę się wykazać dużą cierpliwością, bywają momenty, że oni rozmawiają między sobą, a ja słucham :-) Rodzina Homolków, mówię Ci.
y
30 grudnia 2004, 20:49
Jednak nie. Pociąg będzie za.......... , i to tak do końca a na miejscu tłum - szkoda prądu. Myślałem, że lubisz z nimi rozmawiać, a przynajmniej nie nielubisz. I jak Ci się udało jutro - masz dyżur wieczorem ?
y
30 grudnia 2004, 20:49
Jednak nie. Pociąg będzie za.......... , i to tak do końca a na miejscu tłum - szkoda prądu. Myślałem, że lubisz z nimi rozmawiać, a przynajmniej nie nielubisz. I jak Ci się udało jutro - masz dyżur wieczorem ?
30 grudnia 2004, 20:31
No to już ją podjąłeś. W tym czasie kończyłam wnosić. Teraz zrobię herbatę. Ale nie mam jeszcze spokoju, bo właśnie zaczęła się telekonferencja czyli zadzwonił ojciec, na drugiej słuchawca mamuśka... męka!!
30 grudnia 2004, 20:31
No to już ją podjąłeś. W tym czasie kończyłam wnosić. Teraz zrobię herbatę. Ale nie mam jeszcze spokoju, bo właśnie zaczęła się telekonferencja czyli zadzwonił ojciec, na drugiej słuchawca mamuśka... męka!!
y
30 grudnia 2004, 19:13
Jechać czy nie ? W góry ? 5 minut na decyzję mam.
y
30 grudnia 2004, 19:13
Jechać czy nie ? W góry ? 5 minut na decyzję mam.
y
30 grudnia 2004, 19:12
W sensie \"i chuj\" ? Tutaj uchodzi. Ale pobudzona jesteś po tej taurynie. Już widzę jak z drewnem brykasz sobie po schodach. Jak sarenka.
y
30 grudnia 2004, 19:12
W sensie \"i chuj\" ? Tutaj uchodzi. Ale pobudzona jesteś po tej taurynie. Już widzę jak z drewnem brykasz sobie po schodach. Jak sarenka.
30 grudnia 2004, 15:42
Było, było, ale się zmyło, znaczy - spaliło. Ciepło będę miała już dziś. Optymistycznie? Co za różnica jak? Jest mi już ganc. Zaczynam mieć właśnie to drżenie rąk spowodowane brakiem snu. Tak! brakiem snu, nie niczego innego! I głodna jestem, a bar już zlikwidowany przez nowego właściciela. I kawy bym się jeszcze napiła, ale trzeba by wodę przynieść, a nie chce mi się. Teraz na koniec napisałabym zgoła inne zdanie niż poprzednio, ale jestem Twoim gościem,a w gociach nie uchodzi. No!
30 grudnia 2004, 15:42
Było, było, ale się zmyło, znaczy - spaliło. Ciepło będę miała już dziś. Optymistycznie? Co za różnica jak? Jest mi już ganc. Zaczynam mieć właśnie to drżenie rąk spowodowane brakiem snu. Tak! brakiem snu, nie niczego innego! I głodna jestem, a bar już zlikwidowany przez nowego właściciela. I kawy bym się jeszcze napiła, ale trzeba by wodę przynieść, a nie chce mi się. Teraz na koniec napisałabym zgoła inne zdanie niż poprzednio, ale jestem Twoim gościem,a w gociach nie uchodzi. No!
y
30 grudnia 2004, 15:29
A co Ty tak optymistycznie ? Jedziesz na RedBullu to tak Ci się wydaje ! ;). Tamto albo jeszcze poprzednie drewno miałaś tańsze jeśli mnie skleroza nie podżera. No i fajnie, ważne że jest i w styczniu będzie Ci ciepło.
y
30 grudnia 2004, 15:29
A co Ty tak optymistycznie ? Jedziesz na RedBullu to tak Ci się wydaje ! ;). Tamto albo jeszcze poprzednie drewno miałaś tańsze jeśli mnie skleroza nie podżera. No i fajnie, ważne że jest i w styczniu będzie Ci ciepło.
30 grudnia 2004, 14:23
Niestety, takie szukanie \"na cito\" kończy się właśnie tym ostatnim słowem. Już załatwione. O 17-tej będę miała 2 metry brzozy. Pocięta jak należy, po 140,- za metr. Piłowania nie będzie, ale za to wnoszenie. Widzisz, Yacenty jakie życie jest piękne!

Dodaj komentarz