gru 05 2004

Bez tytułu


Komentarze: 518

A gdyby tak zacząć sie drzeć. Może coś się stanie. Tylko ze krzyk mi nie wychodzi. Jakieś skurcze twarzy.

Słońce, wiatr na twarzy, a czasami deszcz, coś za czym się stoi, za czym jest się całkiem i do końca, i nie żałuje. Swoje miejsce. Brakuje mi. Ciągle tam gdzie byłem. Za głupi, za leniwy. Za słaby.

yacenty : :
31 grudnia 2004, 16:16
...drzewo nie porąbane ... szampan kupiony ... sama nie otworzy bo wiem, że nie umie...daleko nie masz Yacenty przecież?....
31 grudnia 2004, 15:52
Z brzucha ja się nie cieszę ;) Ja nie mam nic przeciwko temu żeby było... ;)
31 grudnia 2004, 15:52
Z brzucha ja się nie cieszę ;) Ja nie mam nic przeciwko temu żeby było... ;)
y
31 grudnia 2004, 15:01
Fajny ten Twoj zarząd, stawia i jeszcze zwalnia do domu. Cieszę się z powodu brzucha ;) a że tylko z kotem ... przecież nie może być cały czas zawaliście. Nie wiem jeszcze, może sam się przejdę na tą imprezę.
y
31 grudnia 2004, 15:01
Fajny ten Twoj zarząd, stawia i jeszcze zwalnia do domu. Cieszę się z powodu brzucha ;) a że tylko z kotem ... przecież nie może być cały czas zawaliście. Nie wiem jeszcze, może sam się przejdę na tą imprezę.
31 grudnia 2004, 13:55
Wiadomość z ostatniej chwili - po szampanie można do domu ;) Ale jeszcze posiedzę, fajnie jest :-) Oprócz tego nic się nie zmieniło - flaszka na ulicy, fajerwerki i... no wiesz, pisałam Ci. Do fabryki jutro na 18:20.
31 grudnia 2004, 13:55
Wiadomość z ostatniej chwili - po szampanie można do domu ;) Ale jeszcze posiedzę, fajnie jest :-) Oprócz tego nic się nie zmieniło - flaszka na ulicy, fajerwerki i... no wiesz, pisałam Ci. Do fabryki jutro na 18:20.
y
31 grudnia 2004, 13:23
Na nic nowego się nie zanosiło, ok zobaczymy. Więc kocioł pewnie już się rozkręcił ... ściskam kciuki, niech pójdzie bez bólu i uspokoi szybko.
y
31 grudnia 2004, 13:23
Na nic nowego się nie zanosiło, ok zobaczymy. Więc kocioł pewnie już się rozkręcił ... ściskam kciuki, niech pójdzie bez bólu i uspokoi szybko.
31 grudnia 2004, 10:16
Ja też dziękuję ;) Reszta jak będzie coś nowego... no wiesz. Już się pewnie przewracasz na drugi bok, czyli sen taki z lekka uświadomiony... Ja już po drugiej kawie. Kocioł powoli zaczyna się rozkręcać, choć wciąż prawie nic nie wiadomo, czyli, jak mówi kumplel Prezes - wszystko zgodnie z harmonogramem ;-)
31 grudnia 2004, 10:16
Ja też dziękuję ;) Reszta jak będzie coś nowego... no wiesz. Już się pewnie przewracasz na drugi bok, czyli sen taki z lekka uświadomiony... Ja już po drugiej kawie. Kocioł powoli zaczyna się rozkręcać, choć wciąż prawie nic nie wiadomo, czyli, jak mówi kumplel Prezes - wszystko zgodnie z harmonogramem ;-)
y
30 grudnia 2004, 23:43
No dooobra ... dziękuję :).
y
30 grudnia 2004, 23:43
No dooobra ... dziękuję :).
30 grudnia 2004, 23:35
Nie mam sumienia prosić o nie Ciebie, będziesz jeszcze spał kiedy ja wstawię wodę na kawę.
30 grudnia 2004, 23:35
Nie mam sumienia prosić o nie Ciebie, będziesz jeszcze spał kiedy ja wstawię wodę na kawę.

Dodaj komentarz