gru 05 2004

Bez tytułu


Komentarze: 518

A gdyby tak zacząć sie drzeć. Może coś się stanie. Tylko ze krzyk mi nie wychodzi. Jakieś skurcze twarzy.

Słońce, wiatr na twarzy, a czasami deszcz, coś za czym się stoi, za czym jest się całkiem i do końca, i nie żałuje. Swoje miejsce. Brakuje mi. Ciągle tam gdzie byłem. Za głupi, za leniwy. Za słaby.

yacenty : :
y
22 grudnia 2004, 00:05
Ja bym Ci wszszszystko, ale nie ma o czym - pojechałem, pogadałem, połaziłem po Krakowie, zobaczymy w styczniu. Ciekawa rzecz, po 10-tej w nocy słyszałem hejnał na rynku - reklama jakaś czy coś, nie wiem.
y
22 grudnia 2004, 00:05
Ja bym Ci wszszszystko, ale nie ma o czym - pojechałem, pogadałem, połaziłem po Krakowie, zobaczymy w styczniu. Ciekawa rzecz, po 10-tej w nocy słyszałem hejnał na rynku - reklama jakaś czy coś, nie wiem.
21 grudnia 2004, 21:59
Źle wyglądam. Brakuje mi snu, czy choćby poleżenia w pościeli. Poczytam sobie Głowackiego jeszcze przed snem. Jak wrócisz i nie będziesz zbyt zmęczony, to napisz mi wszystko jak na spowiedzi ;) bo rano, jak będę wstawała, to Ty jescze bedziesz się przewracał leniwie na drugi bok i niczego się od Ciebie nie dowiem. Za długo mi czekać do wieczora, w fabryce przeczytam. A teraz, kiedy Ty czytasz co ja wypisałam, śpię. Jest ciepło, włożyłam na noc trochę brykietów. No, to pisz i do łóżka, albo od razu do łóżka. Dobranoc. :)
21 grudnia 2004, 21:59
Źle wyglądam. Brakuje mi snu, czy choćby poleżenia w pościeli. Poczytam sobie Głowackiego jeszcze przed snem. Jak wrócisz i nie będziesz zbyt zmęczony, to napisz mi wszystko jak na spowiedzi ;) bo rano, jak będę wstawała, to Ty jescze bedziesz się przewracał leniwie na drugi bok i niczego się od Ciebie nie dowiem. Za długo mi czekać do wieczora, w fabryce przeczytam. A teraz, kiedy Ty czytasz co ja wypisałam, śpię. Jest ciepło, włożyłam na noc trochę brykietów. No, to pisz i do łóżka, albo od razu do łóżka. Dobranoc. :)
21 grudnia 2004, 19:34
Wpadłam tu z życzeniami. Wesołych Świąt :-)
21 grudnia 2004, 19:34
Wpadłam tu z życzeniami. Wesołych Świąt :-)
20 grudnia 2004, 23:20
To dziś, sama nie wiem... bo przecież Ty tak daleko... Lepiej się więc nie uśmiechaj tylko śpij! A jutro już się nie spóźnij. Tyle się tymi pociągami najeździłam, a też nie wiem co to ślizgacz. Może kiedyś pokuszę się o policzenie ile to kilometrów spędziłam na torach. A może ważniejsze ile godzin? Ale godzin nie odtworzę. Co prawda mogę do każdego przejazdu doliczyć średnie spóźnienie... jakieś 15\'. Pamiętam jak kiedyś powiedziałam do koleżanki - Wiesz co? Jak ten pociąg przyjedzie kiedyś punktualnie, to się upiję! I następnego dnia zatrzymał się dworcu Warszawa Zachodnia punktualnie co do minuty wypisanej na rozkładzie! ;) Ale to był incydent. Wiecej już się to nie powtórzyło. Idę pod prysznic. Już teraz, zaocznie, życzę Ci dobrej nocy.
20 grudnia 2004, 23:20
To dziś, sama nie wiem... bo przecież Ty tak daleko... Lepiej się więc nie uśmiechaj tylko śpij! A jutro już się nie spóźnij. Tyle się tymi pociągami najeździłam, a też nie wiem co to ślizgacz. Może kiedyś pokuszę się o policzenie ile to kilometrów spędziłam na torach. A może ważniejsze ile godzin? Ale godzin nie odtworzę. Co prawda mogę do każdego przejazdu doliczyć średnie spóźnienie... jakieś 15\'. Pamiętam jak kiedyś powiedziałam do koleżanki - Wiesz co? Jak ten pociąg przyjedzie kiedyś punktualnie, to się upiję! I następnego dnia zatrzymał się dworcu Warszawa Zachodnia punktualnie co do minuty wypisanej na rozkładzie! ;) Ale to był incydent. Wiecej już się to nie powtórzyło. Idę pod prysznic. Już teraz, zaocznie, życzę Ci dobrej nocy.
y
20 grudnia 2004, 17:21
Zawsze jest autentyczny, kiedy chodzisz ze mną spać. Było by nieźle, ale spóźniłem się godzinę - \"pociągu urwało ślizgacz\" i stał przez godzinę - nie pytaj, nie mam pojęcia co to ślizgacz, grunt, że jak urwie, to pociąg nie jedzie. Nie wiem jak tam u Ciebie - tutaj już jakby święta i śniegu pełno. Jutro jeszcze raz zawalcze, a że w pokoju nie ma sieci to - do jutra :)
y
20 grudnia 2004, 17:21
Zawsze jest autentyczny, kiedy chodzisz ze mną spać. Było by nieźle, ale spóźniłem się godzinę - \"pociągu urwało ślizgacz\" i stał przez godzinę - nie pytaj, nie mam pojęcia co to ślizgacz, grunt, że jak urwie, to pociąg nie jedzie. Nie wiem jak tam u Ciebie - tutaj już jakby święta i śniegu pełno. Jutro jeszcze raz zawalcze, a że w pokoju nie ma sieci to - do jutra :)
20 grudnia 2004, 11:27
Pewnie podbijasz południową Polskę :) Ściskam .... kciuki też ;)
20 grudnia 2004, 11:27
Pewnie podbijasz południową Polskę :) Ściskam .... kciuki też ;)
20 grudnia 2004, 00:55
Teraz i ja mogę się położyć, z wiarą, że to autentyczny uśmiech...
20 grudnia 2004, 00:55
Teraz i ja mogę się położyć, z wiarą, że to autentyczny uśmiech...
y
20 grudnia 2004, 00:31
:)

Dodaj komentarz